Według greckiej mitologii, Dionizos obdarzył uczuciem jedną z najpiękniejszych nimf leśnych. Bogini Diana zamieniła ją, spełniając prośby udręczonej istoty, w niezwykłej urody klejnot. Imię nimfy brzmiało Amethis, a klejnotu…
Ametyst – przezroczysty, a jednak o ciepłej, intensywnej barwie fioletu. Podobno ma zdolność rozwijania intuicji, daje poczucie harmonii i bezpieczeństwa. Delikatny, o lekko fiołkowej barwie, kiedy jubiler pozostawi mu swobodną przestrzeń. Głęboki, wpadający w purpurę, gdy osadzony zostanie w uścisku mocnej oprawy.
W kolekcji Ametyst absolutna klasyka – kamień w roli głównej, żółte złoto i czasami cyrkonia, jako rozświetlający detal.
Ametyst, ze swoimi energetyzującymi właściwościami, wspaniale wpisuje się w tegoroczne trendy na sezon wiosenno – letni. Zwiewne, eleganckie sukienki, jak ta w zgaszonym fiolecie u Alberty Ferretti, aż się proszą o mocny, biżuteryjny detal. Złoto i fiolet znakomicie współgrają z dalekowschodnim ekletyzmem, zaproponowanym przez Vuittona. Ametyst pięknie zagra też z wysublimowanymi kreacjami z kwiatowymi motywami w odcieniach fioletu i limonki Dries Van Noten oraz sukienkami w stylu gwiazd z lat czterdziestych, które pokazała L’Wren Scott.
fot. East News / Louis Vuitton – Paryż
fot. East News / L’Wren Scott – NY
fot. East News / Dries Van Noten – Paryż
fot. East News / Albertta Ferretti – Mediolan