W tym sezonie triumfalnie wróciły lata 70. Z jednej strony szyk w stylu złotej ery disco, z drugiej – nurt hippisowski, z całym swoim eklektyzmem spod znaku etno. Melanż wzorów i kolorów, inspirowanych kulturą m.in. Indian obu Ameryk, to jedna z inspiracji projektantów.
W tym wykalkulowanym galimatiasie, swoją rolę odgrywa biżuteria – nacechowana naturalnością, wrażeniem rękodzieła, niszowa. W idee te znakomicie wpisuje się bursztyn – czasem niedoceniany przez wtłoczenie go w ramy nieco przaśnego wzornictwa. A bursztyn może być i awangardowy, i w duchu etno, i elegancki.
Apart proponuje nietypowe oprawy bursztynu, nadające mu nowe formy i kształty. Taka biżuteria znakomicie komponowałaby się z propozycjami wielkich krawców od Etro, Paul et Joe i linii Just Cavalli, którzy wprost nawiązali do korzeni hippie i etno w swoich projektach. Ten ostatni dołączył nawet biżuterię, wykonaną z wielkich plastrów agatów.
My polecamy bałtycki klejnot w nowych odsłonach.
fot. East News / Paul et Joe – Paryż Etro – Mediolan
