Włosi to naród wybrany. Wybrany do tego, żeby kształtować gust innych nacji. W powszechnej opinii każdy Włoch ma w genach gust, zamiłowanie do rzeczy dobrej jakości, funkcjonalnych, prostych, a jednocześnie eleganckich. Nie bez powodu chełpi się dziedzictwem Starożytnego Rzymu i lubi uważać się za spadkobiercę cywilizacji grecko-rzymskiej. Stąd już w wiekach dawnych mieszkańcy Półwyspu uważani byli za trendsetterów. Podczas renesansowego rozkwitu dyktowano stąd modę całej Europie, eksportowano najpiękniejsze i najcenniejsze tkaniny i najbardziej eleganckie arystokratki.
Kobiety właśnie były od lat, a raczej od wieków, najbardziej skutecznymi ambasadorkami Made in Italy. Jedną z pierwszych włoskich ikon stylu była słynna Katarzyna Medycejska. Spokrewniona z dwoma papieżami żona króla i matka trzech króli. Uważana nie tylko za jedną z najbogatszych, ale i najbardziej eleganckich kobiet swoich czasów , z Florencji do Paryża przeniosła zwyczaj jadania widelcem (do tej pory nad Sekwaną posługiwano się palcami), ale także buty na obcasie, kryzy, spopularyzowane później w rozmiarze XL przez Hiszpanów. Była także pierwszą kobietą, która przełożyła prawą nogę przez siodło, co umożliwiło w miarę wygodną jazdę konno. Stała się pierwszą ambasadorką “made in Italy” we Francji, promując wytwarzane na półwyspie tkaniny, precjoza, czy akcesoria. “Czarna królowa” , nazywana tak nie tylko z powodu koloru strojów, które nosiła od śmierci męża do końca życia, ale i charakteru, wielu kojarzy się z niesłychanie ekspresyjną, ale i ponadczasowo piękną Virną Lisi. Ona wlaśnie wcieliła się w tę postać w słynnym filmie “Królowa Margot”.
Za czasów Katarzyny Półwysep dyktował i eksportował modę na europejskie dwory. Florencja, Lucca , Vicenza słynęły z najlepszych i najbardziej poszukiwanych wyrobów. Już wtedy niektóre miasta zaczęły specjalizować się w określonych produktach czy sektorach dzialalności. Tak jest i dzisiaj: w Belluno produkuje się okulary, w Bielli tka, w Carpi i Treviso przędzie. Mantua specjalizuje się w rajstopach i skarpetkach, Vicenza w skórze, Como w jedwabiu, a Prato w wełnie.
Z czasem Europa zaczęła chętniej spoglądać w stronę Francji. Nastał czas dyktatu Paryża, ale włoski geniusz nie zaginął. Powrócił pod koniec lat 40. ubiegłego wieku i ponownie zawojował świat jakością, fantazją i pomysłowością. Słynący z małych warsztatów rękodzielniczych kraj nagle stał się międzynarodową wyrocznią w dziedzinie mody i designu.
Właśnie założyciel tej firmy – Giorgio Armani – znalazł się na okładce listy 100 ikon mody opracowanej parę lat temu przez magazyn Time. Widzimy tu także Valentino, duet Dolce&Gabbana, Miuccię Pradę , Gianniego Versace.
Cdn.
Maciej A. Brzozowski
Autor książki Włosi. Życie to teatr (MUZA)
