Złota biżuteria to kwintesencja klasyki! Prawdziwa królowa wśród szlachetnych kruszców. Żadna inna nie jest przecież tak romantyczna, żadna inna nie słyszała tylu „czy wyjdziesz za mne” i „boirę sobie ciebie za żonę, męża”. Żadna inna też nie łączy się tak z dobrą passą – zaśpiewajmy chórem „złoty pierścionek na szczęście”.
Ta dzisiejsza nie kojarzy się już z tą kiczowatą z lat 80. i 90. Nowością w temacie złota są subtelne połączenia finezyjnych kształtów i oryginalnych, jaśniejszych odcieni. Białe złoto jest bardzo spektakularne. Szczególnie w formach inspirowanych łańcuchami i koronkowymi ażurami. Nam szczególnie podobają się te bardzo masywne, futurystyczne kolczyki, wyglądające jak męskie spinki do koszuli – to połączenie damskiego z męskim jest bardzo odważne. Nawet skromna mała czarna sukienka w komplecie z takimi ozdobami nabierze wyjątkowego charakteru!
A karnawał już blisko!
Paprocki&Brzozowski