Stolica mody i finansów. Mediolan, wieczny rywal Rzymu. Tutaj znajduje się słynny Kwadrat Mody, centrale największych banków i imperium medialne Berlusconiego.
Ze sceny La Scali uwodzą mieszkańców najsłynniejsze głosy świata, a tłumy nadal przyjeżdżają z całego świata tu, żeby podziwiać „Ostatnią wieczerzę” Leonarda da Vinci. I najnowsze kolekcje włoskich stylistów. Jeszcze w latach 20. ubiegłego wieku Mediolan przypominał… Wenecję. Miasto pocięte było siecią kanałów, a gęsta mgła konkurowała ponoć z tą londyńską. Mediolan urzekał romantyków i przyciągał melomanów do otwartej wiek wcześniej La Scali, najsłynniejszej i najbardziej prestiżowej opery świata. Potem jednak większość kanałów zasypano, a na ich miejscu pojawiły się banki i biura największych włoskich firm.
Świat kocha Mediolan , a miasto umie się za to uczucie zrewanżować. Jest przyjaźnie kosmopolityczne i dyskretnie włoskie. Odwiedzającym oferuje najlepszą włoską tradycję w nowoczesnym wydaniu, a mieszkańcom największą we Włoszech dawkę kultury. Tracy koncertowe największych międzynarodowych gwiazd zazwyczaj nie omijają Mediolanu, podobnie jak słynni szefowie kuchni, kreatorzy mody i najciekawsze wystawy. Weekendowe wypady w bliższe lub dalsze strony ułatwiają trzy lotniska, świetne połączenia kolejowe i oczywiście autostrady, dzięki którym w godzinę dojedziemy stąd zarówno nad morze, jak i w góry czy nad jeziora. W Mediolanie, w przeciwieństwie do wielu włoskich miast, trudno zakochać się od pierwszego wejrzenia. Warto jednak poznać je bliżej, a wtedy poznamy wszystkie jego zalety. A może nawet odkryjemy zupełnie nowe, ciekawe miejsca. Warto spróbować!
Cdn.
Maciej A. Brzozowski, autor książki „Włosi. Życie to teatr” (MUZA)